Rozdział 2

***oczami Niall'a***

-t-tak to prawda..-powiedział zmieszany Zayn
- A co powiedziałeś Perrie jak to usłyszała?-Zapytałem 
-Żee to nie tak.. 
-Stary wiesz jak ją zraniłeś?! -Odpowiedział
Nie chciałem,żeby to tak wyszło..-Rzekł Zayn 
-AAA od kiedy czujesz do mnie coś więcej?-Zapytałem
 -Od dawna ale bałem powiedzieć ci to bo wiem,że ty mnie nie kochasz..-Odpowiedział 
-A S-skąd wiesz,że nic do ciebie nie czuje?-Rzekłem Zmieszany -Co?! -Zdenerwowany  odpowiedziałem
- Nic nic..Pogadamy kiedy indziej..Muszę iść,pa! Zaczekaj!-krzyknął Zayn,niestety bez skutecznie.. 

***oczami Zayna***    

Niemogę spać..Ciągle zastanawiam się o co chodziło Niallowi.. Jutro muszę się z nim spotkać i wydusić od niego prawdę.. Jednak Najgorsza będzie rozmowa z Pezz,muszę za wszystko ją przeprosić..
  
**Następnego dnia**

Poszedłem na zakupy i spotkałem Pezz..
-Perrie zaczekaj ! - Krzyknąłem  -Co chcesz? -Odpowiedziała dziewczyna 
-Chcę cii wszystko wytłumaczyć-rzekłem
 -Nie ma nic do tłumaczenia.. -Ja..Naprawdę ciebie kochałem,jesteś najwspanialszą kobietą jaką kiedykolwiek poznałem,ale od jakiegoś czasu czuję do Nialla coś więcej..-wytłumaczyłem 
-I mam ci teraz tak po prostu wybaczyć ?! -rzekła Perrie 
-Nie chcę żebym był twoim wrogiem.. 
-Nie wiem..Nie potrafię..Ja ciebie kochałam chciałam założyć z tobą rodzinę a ty przez cały ten czas mnie oszukiwałeś..-Powiedziała -Zrozum nie chciałem,żeby to tak się potoczyło ! - Krzyknąłem -Muszę już iść,nie dzwoń do mnie,ja muszę sobie to wszystko przemyśleć..-Rzekła Pezz odchodząc krzyknąłem
 -Proszę wybacz mi - Ale Perrie nawet nie spojrzała na mnie ..